Największa kolekcja aparatów na świecie
3 września 2013, 13:11Dilish Parekh, fotoreporter z Mombaju, pobił swój własny rekord w kategorii największej kolekcji aparatów fotograficznych. Dziennikarz ma 4425 aparatów (wcześniej został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa z 2634-elementowym zbiorem).
![](/media/lib/170/n-miniaturowa-biblia-e4383bfaa5eac2e783598d5906df299d.jpg)
Zidentyfikowano wydawcę Biblii wielkości biedronki
13 sierpnia 2013, 10:11W zbiorach biblioteki Uniwersytetu Iowy można znaleźć ponad 4 tys. miniaturowych książek (Charlotte Smith Collection of Miniature Books). W zeszłym tygodniu na facebookowym fanpage'u uniwersyteckich kolekcji specjalnych oraz archiwów pojawił się wpis dotyczący Biblii wielkości biedronki (4x4 mm). Colleen Theisen natknęła się na książeczkę, przeglądając zawartość pudła z napisem "mikrominiatury".
![](/media/lib/95/n-poradniki-2fddb3544bc3344824159dd838766c3a.jpg)
Słownictwo pokazuje, jak przystosowaliśmy się do przemian ery przemysłowej
8 sierpnia 2013, 11:38Przeanalizowawszy słownictwo z ponad 1,5 mln amerykańskich i brytyjskich książek z lat 1800-2000, badaczka z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles ujawniła, jak bardzo zmieniły się wartości kulturowe.
![](/media/lib/160/n-ogrod-1fafeabcfdebf93062ff8e35426452a5.jpg)
Wiszące ogrody stworzono w Niniwie, a nie w Babilonie?
7 maja 2013, 06:29Wiszące ogrody królowej Semiramidy nie znajdowały się, wg Stephanie Dalley z Uniwersytetu Oksfordzkiego, w Babilonie, lecz w Niniwie. Brytyjka, która przez kilkanaście lat zajmowała się lokalizacją jednego z 7 cudów świata, uważa, że ogrody zbudowano na polecenie Sennacheryba, władcy Asyrii z dynastii Sargonidów, a nie Nabuchodonozora II.
![](/media/lib/154/n-smok-daisy-morris-5aa70f5bb608a7854b69e7f7c8a1f2ae.png)
Smok Daisy Morris
20 marca 2013, 10:50Spacerując w 2009 r. po plaży w zatoce Atherfield, 9-letnia obecnie Daisy Morris z Whitwell, wsi na wyspie Wight, znalazła sfosylizowane kości. Gdy jej rodzice skonsultowali się ze specjalistą, Martinem Simpsonem z Uniwersytetu w Southampton, okazało się, że to nieznany nauce gatunek pterozaura. Młodą odkrywczynię postanowiono uhonorować, stąd drugi człon nazwy - daisymorrisae. Pierwszy - Vectidraco - tłumaczy się jako smok z wyspy Wight.
![](/media/lib/152/n-susza-0469d80fc5a0b02e8695c785b8402902.jpg)
Naukowcy powiązali suszę z ociepleniem klimatu
2 marca 2013, 16:58Po raz pierwszy zdobyto dowód na to, że ludzka emisja gazów cieplarnianych przyczyniła się do katastrofy humanitarnej. Susza, która nawiedziła w 2011 roku wschodnią Afrykę i zabiła, wskutek klęski głodu, co najmniej 50 000 osób, została częściowo wywołana wspomnianą emisją.
![](/media/lib/142/n-rolnicy-kontroluja-ogien-kolo-pucallpy-65be69a46f51ab4cd2a72b15820003e1.jpg)
Pali się, a nie ma kto gasić
11 grudnia 2012, 11:17Wiele osób wyprowadza się z wiejskich obszarów Amazonii do przeżywających boom miast. Wyludnienie, w połączeniu z rozrastającą się siecią dróg i przybierającą na sile suszą, sprawia, że wybucha więcej pożarów (są one potężniejsze i - niekontrolowane - niszczą olbrzymie tereny).
![](/media/lib/88/n-czekoladki-52d56a0ba2b53033509e1d5f93f2e447.jpg)
Najdłuższy obiekt z czekolady
21 listopada 2012, 13:06Andrew Farrugia ustanowił rekord Guinnessa w kategorii "najdłuższa struktura z czekolady". Pociąg artysty mierzy nieco ponad 34 m (34,05 m) i waży 1250 kg. Prace nad lokomotywami i oddanymi ze szczegółami wagonami zajęły Maltańczykowi aż 700 godzin.
![](/media/lib/129/n-cappuccino-8ebc2879c137d60150ee0e6356da25dd.jpg)
Rekord o smaku cappuccino
3 września 2012, 13:18Zagrzeb stał się niedawno mekką chorwackich baristów, których ponadtysięczny tłum próbował zaparzyć największe na świecie cappuccino. Rekord został pobity, nie wiadomo tylko jak z konsumpcją, bo filiżanka o pojemności 2012 litrów stanowi nie lada wyzwanie nawet dla najzagorzalszych miłośników kofeinowego naparu.
![](/media/lib/108/n-mszyca-burakowa-2dd305c2c8cb07d671dd0768dcc32460.jpg)
Inna dieta, wspólny wózek
16 sierpnia 2012, 16:37Nie zawsze jest tak, że kiedy wymrze jakiś gatunek, działa prosty schemat: ofiary oddychają z ulgą, a polujący na wymarły takson muszą sobie jakoś radzić. Bywa też tak, że gdy ginie wróg wroga jego ofiary, ucierpi pozornie niezwiązany ze sprawą inny drapieżnik. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w przypadku pasożytniczych błonkówek, które choć żywią się różnymi mszycami, potrzebują się w codziennym życiu.